this post was submitted on 01 Jul 2023
6 points (100.0% liked)

wolny internet

810 readers
12 users here now

Wolny (jak w rewolucji) internet to podstawa współczesnej organizacji ruchów społecznych. Nie możemy pozwolić, żeby kontrola nad tym co i komu mówimy spoczywała w rękach korporacji.

Ta społeczność ma na celu dyskutowanie jasnych i ciemnych stron internetowej wolności. Tak alternatyw, jak i wyciągających się za nami korporacyjnych.

Z zakresu informatyki warto zajrzeć też do społeczności;

Polecamy uwadze też przydatny spis praktycznych Szmerowych techno-porad.

founded 4 years ago
MODERATORS
top 14 comments
sorted by: hot top controversial new old
[–] [email protected] 2 points 2 years ago

Facebook tez nie pozwala na przeglądanie treści użytkowników bez zalogowania

[–] [email protected] 1 points 2 years ago (1 children)

Podobno z kontem też nie bardzo :)
@harcesz

[–] [email protected] 1 points 2 years ago (1 children)

Chodzi o ten news? 😆

Update: The owner of Twitter, Elon Musk, has clarified that the limits on accounts are imposed intentionally, with users not subscribing to Twitter Blue now limited to viewing between 300 and 600 tweets per day

https://mastodon.social/@netblocks/110639945210303407

[–] [email protected] 1 points 2 years ago* (last edited 2 years ago)

Zakładam, że bardziej o 'Twitter DDoSuje sam siebie', ale ciężko mieć pewność. Konkurencja skrajnie głupich posunięć jest tam znaczna.

[–] [email protected] 1 points 2 years ago

Elon dalej zabija Twittera. Bardzo dobrze.

[–] [email protected] 0 points 2 years ago (1 children)

A nitter.net też w związku z tym Elon ubił? Bo jak nie to może wystarczy podmieniać domenę z linka i będzie dalej można przeglądać

[–] [email protected] 1 points 2 years ago

@savi @harcesz przecież dokładnie o to chodziło, prędzej bym się spodziewał niedziałającego nittera, a działające przeglądanie na samym twitterze

[–] [email protected] 0 points 2 years ago (1 children)

@harcesz nie korzystam już od jakiegoś roku, rozważam usunięcie konta

[–] [email protected] 1 points 2 years ago (1 children)
[–] [email protected] 1 points 2 years ago (1 children)

To złudne. Na twitterze jest polityka, i nawet, jeśli się nią nie interesujesz - to ona interesuje się tobą. Więc ignorowanie tego, co się dzieje na tt, to takie "nie będę obserwować wroga, nie obchodzi mnie, co przeciwko mnie szykuje".

Plus mój polskojęzyczny kontent na szmerze, poza rzeczami z panoptykonu i icd, pochodzi głównie z facebooka i twittera. No i na twitterze można prosić ludzi, by wrzucali coś na mastodona ;p a bez konta tego nie zrobisz

[–] [email protected] 1 points 2 years ago (1 children)

Im mniej ludzi na Twitterze, tym większa szansa na przejście do fedi. Nie da się wygrać z cyfrowymi gigantami używając ich rozwiązań.

[–] [email protected] 2 points 2 years ago (1 children)

nie próbuję z nimi wygrać ;p są silniejsi. I generalnie nie uważam izolacjonizmu (w kwestii dowolnej) za dobre rozwiązanie. Co innego, jak ktoś nie korzysta z tt, bo zwyczajnie nie czuje takiej potrzeby albo skutki negatywne przeważają dla niego nad tymi pozytywnymi. "Im mniej ludzi na Twitterze, tym większa szansa na przejście do fedi." - powiedziałabym raczej "im większa jakość fedi tym większa szansa, że ludzie tu zawitają". I to nad tym powinniśmy popracować. Zauważyłam w polskim Fedi duże ciśnienie przeciwko: ludziom używającym fb/tt, kobietom, dzieciom, ludziom nietechnicznym. Takie tworzenie tożsamości przez sekciarstwo. I to imo bardziej odrzuca ludzi od fedi. Znam wiele osób, które przez taką postawę odpuściło mastodona i ani jednej, która odpuściła szmer w imię "skoro część linków pochodzi z twittera to odpuszczę sobie szmer".

[–] [email protected] 0 points 2 years ago* (last edited 2 years ago) (1 children)

No generalnie to twórcy treści muszą ruszyć tyłek. Ale im mniejszy zasięg z powodu ilości użytkowników, tym większą motywację do szukania alternatyw będą mieli. A jakość fedi jest ponadnormatywna ^.^

[–] [email protected] 1 points 2 years ago

no właśnie sęk w tym, że to nie jest takie oczywiste. Vide komentarze pod moim ostatnio wpisem, tym o obwinianiu matek. Ilekroć wychodzi temat równouprawnienia, praw dziecka itp. - to wybija takie samo szambo, jak na twitterze czy innym facebooku. Chciałabym któregoś razu powiedzieć dziewczynom (włączając w to twórczynie), które uciekły z fedi "wracajcie, już jest tam lepiej" - ale póki co nie mogę, bo nie jest. Poza tym w fediwersum nie ma możliwości cytowania toota. W domyślnej aplikacji mastodona nie ma przeglądania wedle list i nie da się zrobić komentarza "niewidocznego" - jest z automatu albo publiczny, albo tylko dla znajomych. Nie wiem, jak w innych aplikacjach. I komentarze są wyświetlane chronologicznie, więc przy dużej ilości trudno dotrzeć do tych najistotniejszych - dla mnie to nie problem, ale osoby publiczne obecne i tutaj i tutaj się na to skarżyły. Imo fediwersum ma szansę stać się realną alternatywą dla korpomediów - ale musiałoby mieć większe wsparcie logistyczne i finansowe.