obywatelle

joined 5 years ago
MODERATOR OF
[–] [email protected] 1 points 2 years ago (3 children)

Tak, i te kanały zdążyły się od tego czasu pokłócić ze sobą i scancellować nawzajem. Tyle dobrego że zanim to się stało wprowadziły sporo rzeczy do debaty, no ale zauważ że nie zrobiły tego na fediwersie.

Tak, pewna ofensywa narracyjna się lewicy udała, ale to się powoli kończy. Ludzie nakarmieni najpierw narracjami prawicy, potem lewicy, w rezultacie w większości wybiorą w końcu kontent apolityczny - już coraz bardziej go szukają bo polaryzacja ich męczy, męczy ich ciągła kłótnia bez konsensusu, chcieliby sieci w której treści polityczne znów odgrywają marginalną rolę. Oczywiście to cieszy, bo siła prawicy słabnie w tej sferze, ale oznacza to jedynie, że owa prawica będzie szukać nowych dojść i nowych sposobów na powielanie swojej narracji. I będzie to robić być może poza internetem. My zaś nie powinniśmy na to ślepnąć tylko za tym nadążać.

[–] [email protected] 5 points 2 years ago (1 children)

Wow, so now simple truth spans so many negative reactions in anarchist-related circles. Just wow.

[–] [email protected] 1 points 2 years ago

Zgodnie z logiką odkryć tej dziewczyny blockchain nie może być prywatny. Ale ja się tam nie znam.

[–] [email protected] 5 points 2 years ago (2 children)

To nie jest ani klęska ani zwycięstwo, bo OI zalicza się do organizacji które wytaczają SLAPPy i procesy pokazowe. Ich zadaniem jest to, by aktywiści trwonili siłę na walkę w sądach, nie zaś działali w przestrzeni publicznej.

[–] [email protected] 2 points 2 years ago

Akurat o tym, że UE nie robi nic w kierunku stworzenia prawdziwej dobrze działającej komunikacji międzynarodowej, mówi się coraz więcej, choć wciąż za mało. Na Mastodonie można obserwować profil Jona Wortha który pisze o tym non-stop i wytyka luki które można załatać, by móc stworzyć dobrą międzynarodową siatkę połączeń. Tu akurat prywatny biznes i tak nie ma nic do rzeczy, bo potrzebne są przede wszystkim zunifikowane taryfy za dostęp do torów i tak dalej.

[–] [email protected] 2 points 2 years ago

Tak, który jeździ cudem i tylko dzięki temu, że UTK i PLK łaskawie na to pozwala na dość drakońskich warunkach.

[–] [email protected] 3 points 2 years ago (4 children)

Nie istnieją żadne realne narzędzia wywarcia wpływu na IC tak by podwyższyło poziom swoich usług i jednocześnie nie dyktowało cen. Fakt, że wciąż zachowamy państwową spółkę kolejową będzie tylko wartością dodaną, bo to ona będzie miała szansę wyznaczyć standardy. Ale nie można wstrząsnąć tym betonem bez zadania mu ostrego szoku. Tak czy owak IC będzie mieć przecież połączenia dotowane, ale teraz będzie musiała konkurować o pasażera czymś więcej ponad to że po prostu jest i jakoś tam dowozi człowieka w jednym kawałku z miejsca do miejsca.

Malepszak to też człowiek który wymyślając projekt "szprych" CPK pokazał Polskim Liniom Kolejowym, że można budować szlak kolejowy niemal dwukrotnie taniej i szybciej niż robi to PLK. Jeśli taki ktoś jak on będzie miał decydujące słowo w sprawach kolei w Polsce to może się nagle okazać, że w kilka lat zrobimy niesamowity skok rozwojowy.

A prywatne firmy? Same zdecydują, czy jeżdżenie po Polsce im się opłaca. Na razie nawet samorządowym przewoźnikom skrajnie utrudnia się jakąkolwiek konkurencję z IC (przypomnij sobie czemu nie jeździmy już Interregio poza trasą ŁDZ-WAW), więc nie ma w ogóle jak zmierzyć tego, czy to wywoła jakiś impakt. Ale zainteresowanie pasażerów jest, szczególnie połączeniami międzynarodowymi.

[–] [email protected] 2 points 2 years ago

No to bardziej taka ciekawa historia o osobie i jej determinacji.

[–] [email protected] 7 points 2 years ago

Sprywatyzować pewnie chcą.

[–] [email protected] 2 points 2 years ago (5 children)

Fanatycy fediwersum nie zrozumieją jednej prostej rzeczy: to nie konkretne portale internetowe są problemem, to internet jest problemem. Internet nie sprawdził się jako współczesna agora i pole walki politycznej o lepszy świat - wręcz przeciwnie, wydobył z nas en masse to co najgorsze (vide 4chan, który nie jest medium korporacyjnym). Większość działających aktywnie ludzi już się z niego wynosi w ogóle, i umieszcza tam jedynie okazjonalną agitację. I robi to na portalach, gdzie zbierają się ludzie, bo to prostsze niż poświęcać pół życia na krzyczenie wszystkim że powinni siedzieć na niedopracowanych i nieintuicyjnych kopiach tych mediów. Coraz bardziej mówi się o tym, że to internet nam szkodzi. Internet, a nie konkretne strony, konkretne narzędzia i konkretne korporacje. Wiem, że macie obsesję na punkcie waszej teorii spiskowej, że* dark patterns*, że złe korpo wyprodukowało takich użytkowników, ale wiecie że to nieprawda. Siedzę w internecie od lat, od zawsze był on miejscem toksycznym i wypaczającym istotę więzi międzyludzkich, demobilizującym i rozbrajającym chęć do konkretnych działań w rzeczywistości. Pogrążającym ludzi w wielogodzinnych polemikach, które nigdy nie doczekały się konkluzji i których jedyną zaletą było to, że w ogóle można było poznać czyjeś zdanie. Dobrą stroną internetu jest szeroki dostęp do wiedzy, jednak nie jest to dobre miejsce do kształtowania dyskursu publicznego, bo niezależnie od korporacyjności mediów, o wiele za łatwo działa tu mechanizm zatruwania studni. Dlatego tak dobrze radzi sobie w internecie cyniczna prawica, zaś my zwyczajnie nie jesteśmy w stanie powtarzać tej strategii jeśli sami nie chcemy być cyniczni i kłamać.

To trochę tak, jakby zamiast tworzyć chujowe skłoty, wynajmować przestrzenie coworkingowe od Google’a czy Facebooka, w których to są mikrofony i potem korpo znają każdy ruch danej grupy.

Nie, to nie trochę tak. Internet to internet, a życie to życie. Te sfery rządzą się zupełnie innymi prawami i są ze sobą nieporównywalne. Ludzie bardzo dobrze instynktownie to czują, dlatego w prawdziwym życiu nie wynajmują coworkingu od Googla, tylko zakładają skłot. Internet traktują zaś jako dodatek do życia. Tendencja idzie w tę stronę i pewnie w przyszłych latach pójdzie jeszcze bardziej. A na fejsbuka i inne badziewia i tak będziemy zaglądać po memuchy i szitposting.

[–] [email protected] 1 points 2 years ago (7 children)

Dopóki te narzędzia są tak chujowe, nikt nie będzie tego na poważnie rozważał i tyle. To nie jest ad absurdum, to jest ad życium.

[–] [email protected] 2 points 2 years ago

Powinien, ale nie wiadomo jak zliczy całość jej historii składek. Obawiam się że dopiero najstarsze transki będą to testować.

view more: ‹ prev next ›