this post was submitted on 28 Dec 2024
14 points (100.0% liked)

Technologia

91 readers
2 users here now

Społeczność poświęcona technologiom wszelakim, i dyskusji o nich

Czy jesteś entuzjastą najnowszych dokonań w świecie smartfonów, pececiarzem musztardowej rasy czy miłośnikiem newsów o kolejnej płonącej Tesli, zapraszamy!

founded 2 years ago
MODERATORS
you are viewing a single comment's thread
view the rest of the comments
[–] [email protected] 1 points 5 months ago (2 children)

Na przyklad Samsung zrobi swój protokół ładowania, który będzie działał tylko w ładowarkach i telefonach Samsunga. Więc ładowarka Samsunga będzie wolna w ładowaniu innego telefonu. Więc ja do swojego Xiaomi kupię i tak ładowarkę Xiaomi, bo wtedy będę mógł korzystać z zamkniętego protokołu szybkiego ładowania Xiaomi. Więc trochę jakby jeden pies w porównaniu z poprzednim USB. Gniazda kształtem takie same wszędzie, ale inaczej działające w zależności od producenta.
Jedyne na czym można zaoszczędzić, to być może kable, ale elektrosmieci w ppstaci ladowarek ciągle będzie mnóstwo .

[–] [email protected] 2 points 5 months ago

No właśnie z kablami usb-c jest dokładnie ten sam problem. Kabel który "umie" w PD nie ładuje mi urządzeń które nie obsługują PD (z jakiejkolwiek ładowarki). Więc owszem - mamy jeden standard złącza ale dalej się już wszystko rozjeżdza i nawet jeśli wystarczy jedna ładowarka to kabli usb-c muszę nosić ze sobą kilka.

[–] [email protected] 1 points 5 months ago (1 children)
[–] [email protected] 1 points 5 months ago (1 children)

No właśnie pytanie, czy to będzie poprawa. Bo co tego, żę wtyczka ta sama, jeśli jej zachowanie różne i i tak może się na koniec okazać, że śmieci jest tyle samo, tylko że z wyglądu takich samych, a nie różnych.

[–] [email protected] 1 points 5 months ago

Z tego co rozumiem, różnice w protokołach dotyczą tylko quick charge. Może nie będzie fajerwerków, ale telefon jakoś się pożyczoną ładowarką naładuje.

Jest jeszcze kwestia tego, że elementem, który obsługuje elementy własnościowe (ponownie moja hipoteza) jest kostka do ładowania, która jest mniej awaryjna niż sam kabel.

Nawet jeżeli obie powyższe wypowiedzi okazałyby się błędne, to i uznaję jakiekolwiek kagańce legislacyjne dla BigTechu za coś pozytywnego.