Wyrak
To już jest jakaś totalna odklejka. Nawet prosyjonistyczni historycy nie zaprzeczają, że doszło do wysiedlenia 80% ludności arabskiej.
Epstein argumentował, że nie da się na tych ziemiach stworzyć państwa żydowskiego bez wywłaszczeń i wysiedleń ludności arabskiej. Sam był tego przeciwnikiem i optował za państwem dwunarodowym, ale go nie posłuchano. A konkretne plany wysiedlenia ludności arabskiej były już w czasach mandatu brytyjskiego tworzone i uzgadniane z Londynem.
Archeologia izraelska jak do tej pory nie znalazła śladów potężnej starożytnej Judei mimo że przekopali całą Palestynę. A miasta zbudowane przez Arabów, z których ludność wypędzono w 1948 r. stoją po dziś dzień.
"nieliczne przypadki"? To są setki tysięcy ludzi wypędzonych i zamordowanych przez Izrael od 1948. Porównywanie zbrodni palestyńskich do tego co robi Izrael to jak porównanie mżawki do powodzi. Izrael konsekwentnie realizuje czystkę etniczną, która syjoniści planowali i uzgadniali z brytyjskimi władzami kolonialnymi wiele lat przed 1948 r. A teraz ta czystka przybrała postać ludobójstwa.
Yitzhak Epstein już w 1907 r. argumentował, że Arabów z Palestyny trzeba wysiedlić.
Kpisz czy o drogę pytasz? W 1948 wypędzono mieszkańców z setek miejscowości. Ruiny stoją po dzień dzisiejszy i nie trzeba wykopalisk, bo widać je gołym okiem. To izraelska archeologia ma problem ze znalezieniem dowodów na istnienie potężnego państwa Dawida i Salomona.
Ministrowie obecnego rządu Izraela wygłaszają mowy pochwalne dla Goldsteina, a jego grób jest celem regularnych pielgrzymek izraelskich nacjonalistów. A co do karania zbrodniarzy izraelskich to są nieliczne przypadki. Setki zbrodni wojennych pozostanie bezkarnych dlatego dziś żołnierze IDF nawet ich nie ukrywają, a wręcz się nimi wychwalają. Od czasów premiera Rabina to społeczeństwo się mocno zradykalizowało, o co zresztą Goldsteinowi chodziło.
Jeszcze napisz, że Międzynarodowy Trybunał Karny, Amnesty International i HRW to antysemici, a te wszystkie nagrania izraelskich zbrodni w tym te, którymi chwalą się sami żołnierze IDF zostały wygenerowane przez AI. Zaprzeczanie ludobójstwu w Gazie będzie w przyszłości traktowane tak samo jak negowanie Holocaustu. Stoicie po złej stronie historii.
"Gdzie on w ogóle wspomniał o “wyznawcach judaizmu”? Dlaczego tak często ludziom w tę dyskusję zaplątują się wątki religijne?"
No przecież to jest jest jeden ze standardowych fikołków logicznych internetowych internetowych miłośników Izraela: "Zbrodniarze IDF są wyznawcami judaizmu ERGO krytykowanie zbrodni IDF to brak tolerancji dla wyznawców judaizmu". To jest absolutny klasyk gatunku syjonistycznego bingo.
" Ta myśl pochodzi od samego Ben-Guriona, autentycznego psychopaty, który nie widział Holokaustu na oczy (wyemigrował z Polski na długo przed wojną, a sam przyznawał, że w jego rodzinnym Płońsku nie odczuł antysemityzmu wcale), i stała się kamieniem węgielnym filozofii państwowej Izraela. "
Ben Gurion podobnie jak wielu przywódców ruchu syjonistycznego był ateistą. Pisz o tym Pappe, że ci ludzie nie wierzyli w Boga, ale wierzyli że Bóg dał im arabskie wioski i miasta na własność.
Osobo, która kliknęła strzałkę w dół przy moim komentarzu: zrobiłeś krecią robotę swojemu środowisku, bo pokazałeś, że nie interesuje was proces pokojowy, tylko jesteście ślepymi zwolennikami każdej władzy w Izraelu.
Skoro już wspominasz lata 90-te to Baruch Goldstein jest dziś w Izraelu czczony jako bohater narodowy. Bo to właśnie jest człowiek, który storpedował proces pokojowy. Później był zamach na premiera Rabina, po którym do władzy w Izraelu doszli faszyści, którzy tam rządzą do dziś.