Nie wątpię, że większość prawicowych historyków ma niekomfortowo dużo znajomych faszystów
Pytanie zatem dlaczego odrzucasz taką możliwość w przypadku Nawrockiego, o którym mówi się to od dawna, a jak widać na załączonych obrazkach jest z członkami B&H na "ty" i trenuje na tej samej siłowni. Nie wiem co jeszcze ma Cię przekonać.
Członek Blood&Honour mówi do Nawrockiego po imieniu, jak do kolegi. "Ej Karol dobrze, że ją zaorałeś". Tak się nie mówi do obcego człowieka. Poza tym ćwiczą na tej samej salce. To są wystarczające dowody.